środa, 23 grudnia 2009

piątek, 18 grudnia 2009


aspiryna, kołdra, film, bo czuję się niewyraźnie.

czwartek, 17 grudnia 2009

zaproszenia.




dziś dostałam 3 zaproszenia na imprezę w ten weekend. na wszystkie odmówiłam, zobaczę co z jutrzejszymi planami na wyjście. wszystko to nie dlatego, że nie lubię, czy nie chcę. po prostu. mam swoje twarde plany, których nie da się poprzestawiać ot tak.
może to dla niektórych nudne lub zachowawcze.
ja dziś kupiłam nowy kalendarzyk na rok 2010. żeby znów wszystko planować i układać.

wniosek po dzisiejszych przemyśleniach; "poukładane dzień po dniu." i nie pamiętam już, kiedy ostatnio się nudziłam.

czwartek, 10 grudnia 2009

ciepło. cisza.


z moich randek wracam rano. zawsze koło 10tej. kiedy wchodzę do domu widzę właśnie taki obrazek. i cisza. i bardzo ciepłe grzejniki.

poniedziałek, 7 grudnia 2009

sobota, 5 grudnia 2009

powroty.


najcięższe są te w weekendy. po pracy. kiedy nogi bolą od kostek w dół. stopy jakby popękane. kładę się spać zmęczona a budzę jeszcze bardziej obolała. ale otwieram oczy, patrzę na tych kilka zdjęć sprzed kilku dni tygodni...i robi się jakby lepiej.

trochę pajacyk.

piątek, 4 grudnia 2009

obecnie.




chodzę po domu. odbijam się od ścian. robię zdjęcia, robięrobię.

czwartek, 3 grudnia 2009

braki.


brakuje mi wolnej niedzieli z samopoczuciem kota. móc leżeć i przekręcać się z boku na bok.

środa, 2 grudnia 2009

wtorek, 1 grudnia 2009

stop!


zatrzymuję się i patrzę na siebie z góry. coraz więcej myśli. na temat tego wszystkiego. czego nie było i co będzie.

poniedziałek, 30 listopada 2009