poniedziałek, 21 kwietnia 2014


2 lata bycia synem. 2 lata bycia Borysem.

ja mam dwa lata matkowania.

niedziela, 13 kwietnia 2014






moje życie. Borys, Piotrek, obiady, kot, szkoła, nauka. w weekend łapiemy wspólne chwile w parkach, na trawie. z boku wygląda jak nuda. a ja czuję się jak przepisowy niemowlak z każdego podręcznika dla rodziców: "lubi kiedy dzień ma stały plan, a rutyna sprawia, że czuje się spokojnie".







drugi raz w życiu zakwitł mi kwiat.


wtorek, 8 kwietnia 2014





dużo chorób. przemieszczanie się samochodem z punktu A do punktu B. bez spontanicznych przystanków. załatwianie i logistyka. takie były ostatnie miesiące.








wtorek, 1 kwietnia 2014

życzę sobie spotykania mądrych ludzi w swej dziedzinie i takich co dodają mi spokoju.
dwie rolki za chwilę będą wywołane.

chyba wychodzimy z choroby. chorowanie najpierw ściągnęło mnie bardzo na dół. aż za bardzo. gdzieś do jakiejś deprechy.
wychodzę na powierzchnię i znów zaczynam cieszyć się tu, a może nawet teraz.

pokory. spokoju. i teraźniejszości.
koniec końców ponad tymi wszystkimi zerami na koncie, mądrościami i osiągnięciami najwięcej dobrego daje uśmiech mały i uśmiech tego z czterdziestką.